niedziela, 2 marca 2014

Cały Nepal

Po tygodniu pobytu w Nepalu opuszczamy to piękne miejsce. 
Piękne miejsce, które okazało sie mekką hippisów, którzy wcale nie "wygineli". Gdybyście kiedyś zastanowili się czemu nigdy nie widzieliście prawdziwego hipisa to odpowiedz jest prosta - wszyscy hipisi koczują w Kathmandu. Może z powodu hippisów, może z powodu braku innych rozrywek, mogących umilić czas miejscowym, każdy zaułek przesiąknięty jest zapachem palonej marihuany a co rusz uliczni dealerzy próbują opchnąć Ci tani haszysz. Jeżeli na ulicy nie czuć palonego zielska to jego zapach zastępują kadzidła palone na progu każdego sklepu, restauracji, hotelu - dzieki temu zdecydowanie można powiedzieć, że nasz zmysł zapachu w żadnym stopniu nie ucierpiał.
Poza zmysłową strona Nepalu duża uwagę zwracają na siebie ludzie, na pierwszy rzut oka przemili i pomocni, na każdym kroku podkreślający swoją uczciwość i lepsze usposobienie w porównaniu do Hindusów, jednak koniec końców i spora część chce porobić Cię na kasę tylko po prostu wiecej sie przy tym uśmiecha dla zachowania pozorów uprzejmości. 
Po tygodniowym pobycie tu wiemy już, że najbardziej nieprawdziwym słowem w Nepalu jest słowo "tak", które pada w odpowiedzi na pytania w stylu "czy macie ciepła wodę?", "czy macie wifi?" "czy macie prąd?". Nieprawdziwe "tak" idzie najcześciej w parze z tajnym "ale", które pojawia się dopiero po czasie. "Ciepła woda- tak, ale jak swieci słońce, wifi- tak, ale jak jest prąd, prąd- jak najbardziej, ale tylko 6h dziennie, no i nie wiadomo, o ktorej go włącza"... Na początku wszystko to brzmi bulwersująco, ale idzie sie przyzwyczaić. Podejrzewam, że nikt nie wprowadzał nas w błąd specjalnie wiec najlepiej wszystko traktować jako żart! ;)


Nie sposób jest nie wspomnieć o niesamowitym luzie Nepalczyków, którzy sprawiają wrażenie jakby świat wokół nich nie isniał, mijając liczne nepalskie wioski zauważyć można, że głównym zajęciem tubylców wydaje się być siedzenie przed domem i patrzenie przed siebie, tylko co jakis czas mijamy ludzi noszacych zawiszone na głowie kosze wyglądające na piekielnie ciężkie. Wniosek... Albo pracujesz w pocie czoła albo zapał jointa i nic nie rób. Proste? Proste! 


Jednak najbardziej charakterystyczną cechą Nepalu jest po prostu piękno i niepowtarzalne krajobrazy. Mimo, że wszędzie widać olbrzymia biedę mieszkańcy Nepalu wydają sie szczęśliwi mimo wszystko, a szczere uśmiechy dorosłych i dzieciaków z górskich wiosek krzyczących "Namaste" nawet gdy jestesmy jeszcze kilkanaście metrów od nich sprawiają, ze szybko można zapomnieć o męczących "tak" i "ale"! :)






1 komentarz:

  1. ciekawe rzeczy.. wydaje sie dobrym miejscem na odciecie od rzeczywistosci.. pzdr

    OdpowiedzUsuń