piątek, 7 marca 2014

Varanasi

Zastanawiam się jak opisać niesamowity dzień w Varansi i stwierdzam, że żadne słowa nie oddadzą tego, co udało nam się tam przeżyć i doświadczyć. Nie chodzi nawet tyle o miejsce, co o ludzi. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, co tak na prawdę czyni każdą podróż niesamowitą i wartościową. Wszyscy spotkani podczas niej ludzie i to czego Cię uczą. Jeden dzień w Varanasi sprawił, że uwierzyłyśmy w ich dobro i życzliwość i myślę, że zmienił nas na zawsze... 

Zaraz po wydostaniu się z metra, w pośpiechu poszukiwania naszego pociągu spotkałyśmy dwójkę przemiłych chłopaków, która pomogła nam dostać się na peron i do odpowiedniego wagonu. Zdyszane, po 5-minutowym biegu z 15kg plecakami, usiadłyśmy na swoich miejscach, a pociąg ruszył... Miałyśmy dużo szczęścia, bo jestem pewna, że bez pomocy na pewno nie znalazłybyśmy się w środku. Droga minęła miło i szybko w towarzystwie naszych nowych znajomych, którzy szybko okazali się naszymi gospodarzami i przewodnikami następnego dnia. 
Dzięki Ladu i Saurabh nasz dzień w Varanasi był naprawdę udany i mogłyśmy jedynie żałować, że nie możemy spędzić z nimi i ich rodziną więcej czasu:( Niestety czas naglił, a bilety już zakupione... 
Mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś ich spotykamy :)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz